5 największych mitów z siłowni

Siłownia to niezaprzeczalnie fantastyczne miejsce. Pozwala budować kondycję i rozwijać ciało na różnych płaszczyznach, jest też miejscem spotkań. Mimo to, wiele osób wcale jej nie lubi i woli ćwiczyć nawet w niewielkiej kawalerce, gdzie nie ma przecież miejsca ani odpowiedniego sprzętu. Czują się tam lepiej, bo są w zaciszu własnego domu. Niechęć ta bardzo często bierze się z niewiedzy, która często jest także wynikiem powtarzanych przez innych błędnych przekonań. Jakie są najpopularniejsze mity z siłowni? Oto nasze top 5, które słyszymy naprawdę zdecydowanie za często. 

Co usłyszysz na siłowni, a nie powinieneś w to wierzyć? 

Wystarczy ćwiczyć raz w tygodniu

W myśl zasady, że lepsze to, niż nic – pewnie tak. Bo lepiej robić cokolwiek, nawet ćwiczyć na siłowni raz w tygodniu. Żeby jednak zobaczyć jakiekolwiek postępy, zalecana jest regularna aktywność fizyczna przynajmniej 3 razy w tygodniu. To dobre nie tylko przez pryzmat zbliżania się do wyznaczonego sobie celu (jakiegokolwiek – od redukcji, po budowanie masy), ale także twojego zdrowia i samopoczucia. Zarówno kardiolodzy, jak i diabetolodzy, a nawet psychiatrzy i psychologowie zalecają min. 20 min. aktywności fizycznej każdego dnia. 

Najlepiej jest ćwiczyć rano

To nie takie proste i w dużej mierze zależy od twoich preferencji i możliwości. Nie każdy jest w stanie wygospodarować czas z samego rana, wielu sobie tego nawet nie chce wyobrażać. Znacznie ważniejsza od pory treningu jest jego regularność. Istnieją jednak badania, które potwierdzają lepszą skuteczność treningu na czczo w przypadku chęci zrzucenia paru kilogramów. Słuchaj zatem swojego ciała, skonsultuj się z trenerem, a przede wszystkim – rób wszystko, by aktywność fizyczna i wizyty na siłowni weszły ci w nawyk. Sport to jedyny dobry narkotyk. I podobno można tak o nim mówić, bo hormony wydzielane w trakcie jego uprawiania mają działanie podobne do środków psychoaktywnych. 

“Wolę rozwijać mózg, więc pójdę pograć w szachy”

Trudna to sytuacja dla wielbicieli szachów, gdy mają mało czasu na obie te aktywności. Niemniej rozwój mózgu dzięki grze w nie nie jest wymówką, która zwalnia z treningu na siłowni. Jedne z nowszych badań w tej materii mówią bowiem, że każda aktywność, która podnosi twoje tętno i powoduje pocenie przez dłuższy czas, korzystnie wpływa na pracę mózgu. Nie jest też nowością, że sport poprawia pamięć i wprawia w dobry nastrój. Co więcej, spowalnia procesy starzenia się. 

Trening siłowy jest tylko dla mężczyzn

Panie często obawiają się, że gdy tylko zaczną treningi siłowe, zaraz będą wyglądały jak kulturystki. Ma to niewiele wspólnego z prawdą, bo organizm kobiety wytwarza znacznie mniejsze ilości testosteronu – hormonu kluczowego dla rozbudowy mięśni. Tymczasem trening siłowy nie tylko zwiększa siłę i wytrzymałość, ale także doskonale ujędrnia ciało. Jest bardzo dobrym rozwiązaniem również dla pań! Trudno jest w ogóle znaleźć jakąkolwiek dyscyplinę sportową, która byłaby dedykowana wyłącznie jednej płci. Wiele natomiast zależy od indywidualnych upodobań i celu. 

Brzuszki są najlepsze, by wypracować sześciopak

Brzuszki są bardzo dobrym pomysłem, nie zaprzeczymy – wszak to metoda na wzmocnienie mięśni brzucha. Sześciopak to jednak coś więcej. Konieczne jest zaangażowanie całej grupy mięśni w obrębie tułowia. Jeśli mielibyśmy określić jedno ćwiczenie, które będzie lepiej go budowało, byłaby to deska. Nie zalecamy jednak ograniczenia treningów tylko do niej. 

 

Tego rodzaju błędnych przekonań jest naprawdę dużo i moglibyśmy przykłady mnożyć. W pierwszej dziesiątce na zawsze pozostaną dla nas także “biegi długodystansowe są najlepsze, by utrzymać formę” czy nieśmiertelne “trening siłowy zamienia tłuszcz w mięśnie”. Nie o to jednak chodzi, by wyśmiewać, a edukować. Zachęcamy, w razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości, do podejścia do naszych Smart Asystentów w klubie Smart Gym. Są obecni na sali dla ciebie – dla bezpieczeństwa i skuteczności twojego treningu.

Zobacz również