Podbiegi, dlaczego warto biegać pod górkę?

Dla każdego, kto choć raz ich spróbował, wydają się istną katorgą. Wiele osób po pierwszej próbie daje sobie spokój i wraca do biegania po płaskim terenie (lub poziomo ustawionej bieżni).

Czy warto biegać z wywieszonym językiem, męcząc się tak, że trudno utrzymać skupienie nawet na muzyce, która leci w słuchawkach? Odpowiedź jest prosta – warto. Jeszcze jak! Nie obiecujemy, że polubisz podbiegi (mało kto lubi się katować), ale przynajmniej będziesz wiedzieć, po co je robić.

Jak ustawić bieżnię do podbiegów?

Bieżnia nadaje się do podbiegów IDEALNIE (i nie piszemy tego dlatego, że akurat w klubach stoi ich cała masa). Możesz bowiem ustalić dokładnie takie nachylenie, które cię interesuje. Na zewnątrz… cóż, na zewnątrz musisz biegać tam, gdzie się da. 5% nachylenie to wszystko, czego potrzebujesz do naprawdę solidnego treningu. Pokonaj w ten sposób 3 kilometry (na raz lub w 6 odcinkach po 500 metrów), a zobaczysz, czym są prawdziwe podbiegi.

Podbiegi a kondycja

Jeśli zależy ci na bieganiu długodystansowym, a właśnie dotknąłeś szklanego sufitu – zacznij trenować podbiegi. Gwarantujemy, że po kilku treningach przebiegniesz sporo dłuższy dystans niż ostatnio (zanim zacząłeś robić podbiegi).

Podbiegi a utrata wagi

Czemu nie znosimy biegania pod górkę? Bo jest ciężkie. A jeśli jest ciężkie, to spala dużo więcej kalorii niż tradycyjne bieganie po płaskim. Podbiegi trwające do 5 minut pomogą szybciej pozbywać się tkanki tłuszczowej. Tu znów wracamy do bieżni – zastanów się, czy w swojej okolicy możesz znaleźć górkę, która będzie na tyle długa i miała nachylenie o takim samym kącie, by biec nieprzerwanie przez 5 minut? No właśnie!

Podbiegi a wytrzymałość

5 minutowe podbiegi dodatkowo zwiększą twoją wytrzymałość, poprawią pracę serca i układu krążenia. Niech to będzie zwykły trucht, nie katuj się do utraty tchu. Staraj się zwiększać czas podbiegów. O niezłej formie możesz mówić, gdy uda ci się biec przez przynajmniej 25 minut.

Podbiegi a długość kroku

Nie staraj się trzymać ani takiego samego tempa, jak w przypadku biegania po płaskim, ani tak samo długiego kroku. To najpewniej szybko skończy się sporą zadyszką i zniechęceniem do kolejnego treningu. Skróć krok, zwiększając kadencję (kadencja oznacza ilość wykonywanych kroków na minutę).

Wady podbiegów

Największą wadą podbiegów jest to, że mięśnie nigdy nie pracują w pełnym zakresie ruchu. Dla osób, które stosują je od czasu do czasu i jako urozmaicenie treningu cardio, nie będzie to jednak czymś, co dyskwalifikuje ćwiczenie.

Podbiegi wzmacniają psychikę

Ale raczej chodzi tu o psychikę biegacza, który podczas zawodów musi pokonywać kolejne wzniesienia. Jeśli marzy ci się bieg na 5 lub 10 kilometrów, ale boisz się, że go nie ukończysz – zacznij trenować podbiegi. Gwarantujemy, że do zawodów wystartujesz przynajmniej dobrze przygotowany. A psychika to 95% sukcesu!

Zobacz również